Który wyjazd 11stki był najbardziej klawy? |
Pierwszy biwak drużyny w Doktorcach |
|
0% |
[ 0 ] |
Frombork 2006 - pierwszy obóz |
|
28% |
[ 2 ] |
Biwak jesienny w Strabli |
|
0% |
[ 0 ] |
Kleszczele 2007 - zimowisko |
|
14% |
[ 1 ] |
Rajd Śladami Powstańców Styczniowych (marzec 2007) |
|
0% |
[ 0 ] |
Biwak w Rudzie |
|
0% |
[ 0 ] |
Opartowo 2007 - obóz |
|
57% |
[ 4 ] |
Odnowienie Przyrzeczenia |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 7 |
|
Autor |
Wiadomość |
TeOFFil
Drużynowy
Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: prawie z centrum miasta
|
Wysłany: Pon 14:59, 06 Sie 2007 Temat postu: Wyjazdy 11stki |
|
|
Który wyjazd druzyny podobał się Wam najbardziej? Głosujcie, a pod spodem piszcie swoje komentarze i wspomnienia. Miłej zabawy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dh Tomek
Ultimate Trucks Fan
Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci??
|
Wysłany: Pią 12:04, 10 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Mi najberdziej sie podobało Opartowo 2007 a 2 miejsce - Kleszczele ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dh Maciuś
Ziomal from Islandia
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Domu
|
Wysłany: Pią 16:56, 10 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
OPARTOWO OPARTOWO 2 miejsce odnowienie przyzeczenia 3 kleszczele
Najlepszy był test biszkopta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TeOFFil
Drużynowy
Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: prawie z centrum miasta
|
Wysłany: Pon 21:02, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Mam jeszcze w domu uprany kombinezon doktora ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:12, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Dlaa mnie najlepsiejsze było zimowisko w kleszczelach bo było w miare młodzieżowo i suuper i ogółem jeszcze raz młodzieżowo... ale na zlocie poznałem wielu wspaniałych ludzi między innymi...2 angielki...kolesia z ukrainy... 2 osoby ze śląska...2 z podkarpackiego...3 z malborka ;p...i jednego z białorusi ;p umca!!...a zimowisko bo dostałem krzyż niee??...no ;p nie moge się doczekać nowego roku harcerskiego i pierwszego wypadu 11stki ;p
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 20:54, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
To nie fair najfajnieszy był Frombork (mimo wszystko)
Oni nie byli i nie wiedzą a ja wiem i wam opowiem.
Monar i Klucha (sorry musiałem)
Dostałem chuste 11!
I a pytajcie sie druha drużynowego;]
|
|
Powrót do góry |
|
|
TeOFFil
Drużynowy
Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: prawie z centrum miasta
|
Wysłany: Nie 1:37, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Jako, że nie macie ochoty dzielić się waszymi przeżyciami dogłębniej, a przy okazji zostałem w pewien sposób wywołany przez Maćka (post wyżej), postanowiłem trochę powspominać i napisać Wam jak to naprawdę przedstawiała się historia 11stkowych wyjazdów (przynajmniej z mojej perspektywy):
Pierwszy biwak drużyny w Doktorcach
Odległa historia, ale pomimo wszystko naprawdę świetny wypad. Mimo, że uczestniczyło w nim z naszej strony niewiele osób (chyba coś około 10 sztuk) to naprawdę mogę powiedzieć, że było mega klawo. Wystarczy przytoczyć akcje typu: "dinodałny", "zgon Kamila na śpiewankach", "koedukacyjne mecze piłkarskie", "zajęcia z symboliki (na tle wypasanych krów i rybaków)", itd. O ile dobrze pamiętam to pewna dwójka złożyła nawet Przyrzeczenie ;). Wtedy naprawdę powstała 11stka. W tej przygodzie towarzyszyły nam drużyny szczepowe: 23 BDH i 22BDsH (jeszcze dowodzona przez Agnieszkę;)).
*No, oczywiście wtedy wespół z Bundim dostaliśmy brązowe sznury;) (ile było przy okazji fanfar, ochów i achów [Kamil strzelał kapiszonami nawet ;p ]).
Frombork 2006 - pierwszy obóz
Och, czego tam nie było?! Zaczęło się niemrawo, przynajmniej dla mnie, ale później z dnia na dzień coraz bardziej się rozkręcało. Z ciekawszych rzeczy możemy odnotować: nadanie chust, "truskawkową" wędrówkę, Microfallusa (wbrew pozorom to nie był bóg rzeczy z mikrofalówki), trzymanie szyszek na rączkach (tak, chłopcy nauczyli się sznurowaćnamiot ;) ), chrapanie Wojtka, wspólne prysznice i pakowanie rzeczy Kevina do worka na śmieci. Do histori przeszedł tekst "A gdzie jest Bobek ?" (kto wie, ten wie;P). Rozwiązaliśmy też tajemniczą zagadkę "tego co śmierdziało w namiocie"... szkoda tylko, że ostatniego dnia przy pakowaniu;). Poznaliśmy nowych ludzi z środowiska 3SzDHiGZ (chyba taki skrót), a były to: 3 BGZ, 3 BDH, 33 BDH oraz starych/nowych z 41 BDH i 34 BDH. Oczywiście towarzyszyło nam także niezawodne 23 :).
Na marginesie chciałem jeszcze napomknąć, że pomimo wszelakich podejrzeń moja cnota została nienaruszona. Nie rozumiem nawet skąd mogliście czerpać takie domysły ;].
Biwak jesienny w Strabli
Pierwszy wyjazd po naborze przeprowadzonym na TBSach. W końcu było nas tam trochę więcej :]. Raczej nie mogę sobie przypomnieć żadnego ciekawszego zagadnienia związanego z tym wypadem. Jedyne co przychodzi mi do głowy to fakt, że dostałem zielony sznur... chyba przypadkiem ;p.
*Jednak przypomniał mi się jeden motyw: Pamiętam jak usiedliśmy sobie w kółeczku na krzesełkach i zaczeliśmy wesoło nucić : 'mrrrrrrrr'. Podobno w pobliżu naszej sali wzrastał wtedy zasięg telefonów komórkowych :P. I jeszcze były 'gady' po które poszliśmy, aż do Doktorc:]. I oczywiście Zobowiązanie Instruktorskie naszego drużynowego :] (tamtejszego oczywiście). Tyle chyba z tej okazji.
Kleszczele 2007 - zimowisko
Tu już powinno być więcej do opowiadania. W Kleszczelach przebywaliśmy z naszym szczepem (12 BDsH, 22BDsH, 23 BDH, 24 BDW) oraz z takimi drużynami jak: 34 BDH, 51 BDH i 72 BDH (chyba nikogo nie pominąłem). Ogólnie ta wesoła gromadka (150 osób... ponad 150 osob) nawiedziła Kleszczele i pozostawiła tą biedną mieścinę w zupełnie innym stanie. W czasie zimowiska doczekaliśmy się pierwszego śniegu i pierwszej w historii drużyny zmiany drużynowego (Kamila zastąpił Marcin). Ile przy tej okazji było płaczu i lamentu... szczerze to podejrzewam, że nie rozumieliście co się działo ;P. Jednak były i przyjemne chwile, jak np. nadanie chust dla całej wesołej gromadki TBSowiczów :]. Osobiście przyjemnie kojarzy mi się tekst wymyślony przez 22 ( PEJS !) ;))) i rysunek anonimowej autorki, który stał się moim gronowym avatarem ;p. Oczywiście nie można zapomnieć o 11stkowej piosence ("Ciera tłoczy 150..." i takie tam sialalala), grze w Legiony i zajęciach w sekcjach (na relaksacyjnej wszyscy spali, a ja miałem problemy z 'ciągliwością' na tanecznej). Wszystko? chyba tak, jeśli zapomniałem jakiejś interesującej akcji... to przypomnijcie ;P.
Rajd Śladami Powstańców Styczniowych (marzec 2007)
Zacznę od żartu jaki opowiedzieliśmy na jednym z punktów:
-Kiedy odbywa się Rajd Śladami Powstańców Styczniowych ?
-No kiedy?
-Jak sama nazwa wskazuje... w marcu...
Cóż można więcej powiedzieć ? Chyba to, że mieliśmy najlepiej wykonaną trasę harcerską i do zwycięstwa zabrakło nam przyzwoicie wykonanego zadania przedrajdowego i... trochę szczęścia;). Jednak ten rajd przyniósł nam (kadrze) dziwne poczucie dumy i radości:]. Nic nie mówiąc, cały hufiec (jeśli nie chorągiew!) stał i patrzył jak wesoło pląsamy... w sumie mogli się przyłączyć :].
*Miło wspominam też wiersz o Romualdzie Traugucie. (Jeśli Marcin masz go gdzieś jeszcze to proszę o publikację;) ). Ogólnie rajd do przodu :]
Biwak w Rudzie
Oprócz nas bawio się z nami jeszcze 22. W sumie nie ma za bardzo o czym pisać... byliśmy i wróciliśmy. Na szczęscie nic nie zniszczyliśmy ;). Warto przypomnieć nasz 'wypad do sklepu' i przepyszne Big Milki :))))). Oprócz tego rozegralismy też mecz z 174 PDH wspieraną przez 78 KDH. Niby sprawiedliwy remis (4:4), ale moglismy wygrać... po prostu nie chcieliśmy im robić przykrości;] Przypomnę, żę bramki dla naszej ekipy zdobyli: Bundi (trzy) i ja :]. Tylko jedną, ale nie chwaląc się miałem pecha... 3 słupki i dwie poprzeczki... ale raz.. no dobra przestanę się chwalić :P.
*Jakże mógłbym zapomnieć o nocnym alarmie, ewakuacji przez okno i Przyrzeczeniu Wojtka... Ach.. dumnie noś ten Krzyż, bo wiesz po kim go masz ;)
Opartowo 2007 - obóz
Można powiedzieć historia najświeższa. Właściwie nie wiem po co mam to opisywać, skoro działo się to tak niedawno.. a więc w telegraficznym skrócie napiszę tylko, że:
- czterech szczęśliwców złożyło Przyrzeczenie (przepiękne ognisko na tratwie), gratuluję: Adrianowi, Maćkowi, Kamilowi i Tomkowi :]
- jakiś nieszczęśnik chcąc uszczęśliwić Was na siłę zgodził się być trzecim w historii drużyny drużynowym :]
- Bundi był oboźnym ! (śmierdział i miałkrzywy nos xD)
- Koza zakochał się w niejakiej Hance i śpiewał do niej piosenki ('Haaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaankooooooo.....') i coś tam mówił, że wszystkim stawia :]
- Marcin pomimo braku pracwoniczej książeczki zdrowia i innych tego typu papierów prowadził sklep (nielegalnie czyli). Sporo na tym zarobił, ale i sporo przejadł z nami w kadrówce:P I żeśmy mu z Maciusiem maske porysowali myjąc samochód:/ (EDIT BY TOMEK)
- zbudowaliśmy Wembley (inni musieli je kosić ;] )
- na własne potrzeby stworzyliśmy lodówkę polową
- dowiedzieliśmy się, że jeżeli coś łądnie pachnie to nie zawsze jest to owocowa herbata :]
- dostrzegliśmy dziwne zdolności u żab, t.j: latanie i wskakiwanie do butow Bundiego :D
- jak mi się coś przypomni to dopisze.. chyba, że Wy zechcecie mi w tym pomóc :]
* Opartowo demolowaliśmy wespół z 78 KDH i 174 PDH :] SZULC !
Odnowienie Przyrzeczenia
Tak naprawdę to nie przeszliśmy 14 km :P... przeszliśmy 23 O_o :))). A wszystko to tylko po to, aby kąpać się nago przy świetle księżyca (Wy akurat wtedy spaliście;))) ) i odnowić Przyrzeczenie w pięknej porannej scenerii przy świetle księżyca... Normalnie miód, cud i orzeszki :]
I tyle tej naszej histori. Reszta dopisze się sama. Zrobiło mi się trochę sentymentalnie i ogarnęła mnie pewnego typu nostalgia. Takie piękne czasy ;). Życzę Wam tylko, abyście dzięki tego typu wypadom zyskali tak wspaniałych przyjaciół jak ja i przeżyli chcociaż w połowie tak fantastyczne i szalone przygody :]
Koniec przekazu
EDIT:
Zapomnialem dodać, kóry z wypadów był najbardziej klawy. Waham się pomiędzy Kleszczelami i Fromborkiem... Chyba jednak przepiękne czasy, kiedy mogłem być zastępowym lepiej mi się kojarzą :]
@ Maciek przyznaję Ci rację... głos na Frombork :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dh Maciuś
Ziomal from Islandia
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Domu
|
Wysłany: Pon 22:34, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Monar jedno ci powiem ty mnie nie wkurzaj z tymi big milkami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TeOFFil
Drużynowy
Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: prawie z centrum miasta
|
Wysłany: Pon 23:39, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Big Milk ! Big Milk ! ha ha ha ... sorry za spam ;))))))) Kto napisze bardziej poetyckie sprawozdanie niż ja dostanie Big Milka ! ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 10:38, 15 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
AMEN.
|
|
Powrót do góry |
|
|
TeOFFil
Drużynowy
Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: prawie z centrum miasta
|
Wysłany: Śro 1:44, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Ciekawe jak oceniacie nasze zimowisko... dla mnei było gruubo... ale dlaczego, to nie powiem ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel &
Programosy
|